ZAPOWIEDZI NA PIERWSZE PÓŁROCZE 2025

ZAPOWIEDZI NA PIERWSZE PÓŁROCZE 2025

Przejdźmy szybko do konkretów. Ale wpierw:
Może ktoś z was jeszcze nie wie, a może nie jest zdecydowany. PRENUMERATA NASZYCH KSIĄŻEK PRZESZŁA PEWNE ZMIANY, a w dodatku jest na nią PROMOCJA.
Która trwa do 6.01.25, a kolejnej nie przewidujemy w najbliższej przyszłości!






Prenumerując nasze książki — finansujecie wydanie zarówno tych, jak i kolejnych pozycji. Tak to działa, nie chce być inaczej, czujcie się zachęceni.

Prenumerata Wydawnictwa ArtRage

Prenumeraty są w trzech opcjach (11 tytułów/22 tytuły/44 tytuły) - każda z nich daje wam zestaw papier + ebook, z czego ebook wysyłamy do was od razu, a papier raz w miesiącu.

Prenumeraty będą "naliczać" książki od stycznia! A jeśli mieliście poprzednią prenumeratę, która jeszcze nie "wyczerpała" liczby tytułów i kupicie nową, książki będą się "naliczać" gdy wasza stara prenumerata się wyczerpie!

---------------------------------------------------

No dobra, jedziemy z tym! Rok 2024 był intensywny wydawniczo i w 2025 nie będzie wcale lżej. Czy to dobrze? Nie ma tak, że dobrze albo niedobrze. Jest jak jest. Sprawdźcie.

---------------------------------------------------

Zacznijmy od waszej ulubionej serii Cymelia, w ramach której staramy się przybliżyć wam niesłusznie zapomniane bądź z jakiegoś powodu zignorowane w Polsce klasyki.

Torgny Lindgren „Przepis doskonały” w tłumaczeniu Dawida Jabłońskiego [Luty]


Nazistowski zbrodniarz i nauczyciel gruźlik wyruszają na poszukiwanie najlepszej pölsy na świecie w iście borgesowskim popisie literackim Lindgrena.

Tuż po zakończeniu II wojny światowej Martin Bormann ucieka skradzioną furgonetką do Szwecji, gdzie pod zmienionym nazwiskiem zaczyna nowe życie jako komiwojażer. Wszystko zaplanował, zdążył nawet nauczyć się perfekcyjnie szwedzkiego i pozbyć akcentu. W nowym miejscu udaje, że nic o niczym nie wie, nawet o wojnie, ale ciągle wspomina Meklemburgię, choć twierdzi, że nigdy jej nie widział. W Szwecji szaleje tymczasem epidemia gruźlicy, ale wraz z ozdrowiałym wiejskim nauczycielem, który właśnie przybył z sanatorium, by zastąpić poprzednika zmarłego na suchoty, zaczynają przemierzać północ kraju na niemieckim motorze (bo najlepszy!) w celu znalezienia pölsy doskonałej. Są tym tak opętani, że jedzą nawet te przyrządzane przez zarażonych gruźlicą.

Stuletni starzec, były dziennikarz, wyrzucony z pracy lata temu za zmyślanie, spisuje w domu opieki pasjonującą historię poszukiwania pölsy. Zaczyna przy tym młodnieć, prawdopodobnie z powodu wódki, którą pije szklankami. Kadra domu opieki jest przerażona, bo nie dość, że końca nie widać, to starzec zużywa mnóstwo materiałów, opłacanych z kasy starostwa.

 

Robert W. Chambers „Król w żółci” w przekładzie Tomasza S. Gałązki [Luty]

Kultowy zbiór opowiadań po raz pierwszy w całości po polsku w znakomitym przekładzie Tomasza S. Gałązki.

Rok 1920. Zakazana sztuka teatralna przyciąga kolejnych nieszczęśników i doprowadza ich do szaleństwa. Pierwsze cztery opowiadania zbioru – mistrzowskie studium psychozy – przybliżają tych, którzy pod wpływem Króla w żółci, jak brzmi tytuł owej sztuki, zaczynają pogrążać się w świecie fantazji, urojeń i podejrzeń. Bohaterami makabrycznych historii są tutaj artyści, dekadenci, ludzie z półświatka.

Na całość kanonicznego dziś tomu Chambersa składa się dziesięć utworów. Amerykański prozaik, jeden z ojców horroru i weird fiction, przechodzi w nich stopniowo od świata nadprzyrodzonej grozy do bardziej klasycznych historii z wątkami romantycznymi.

Chambers swymi opowiadaniami wywarł ogromny wpływ na literaturę grozy, w tym jej mistrza H.P. Lovecrafta. Król w żółci do dziś oddziałuje na popkulturę, czego świadectwem choćby pierwszy sezon serialu True Detective czy wydana przed dwoma laty głośna gra wideo Signalis.

 

Pierre Boulle „Most na rzece Kwai” w przekładzie Jacka Giszczaka [Marzec]

Powieść Pierre’a Boulle’a, która stała się kanwą dla klasycznego filmu.

Rok 1943, birmańska dżungla. Angielscy jeńcy wojenni w obozie zarządzanym przez pułkownika Saito mają w krótkim terminie wybudować most, którym ruszą japońskie transporty. Saito gardzi Anglikami, lecz natrafia na silny opór ze strony pułkownika Nicholsona, staromodnego brytyjskiego oficera, dla którego realizacja zadania staje się obsesją. Tymczasem brytyjscy agenci z jednostki Force 316 zrobią wszystko, by zburzyć obiekt o strategicznym znaczeniu.

Most na rzece Kwai to powieść o dumie i honorze, uporze i kolaboracji, przezwyciężaniu słabości i tym, co arcyludzkie. W 1957 roku na jej podstawie David Lean nakręcił kultowy film, który nagrodzono siedmioma Oscarami.

 

Leonard Gardner „Fat City” w przekładzie Tomasza Antosiewicza [Kwiecień]

Amerykański klasyk na miarę Stonera wreszcie w polskim przekładzie.

W jednym z rolniczych miast na kalifornijskiej prowincji przecinają się losy dwóch mężczyzn. Przypadkowy sparing w klubie YMCA skłania młodszego z nich, by spróbować szczęścia w boksie, a starszego do wznowienia szybko przerwanej kariery. Ernie i Billy, tak jak wielu innych, dali się skusić obietnicą lepszego życia, ucieczki od harówki za marny grosz, od miłosnych rozczarowań, szarzyzny obskurnych spelun. Zmagania na ringu jednak tylko na chwilę pozwalają zapomnieć o codzienności. Leonard Gardner bez sentymentów i efekciarskich klisz przedstawia ciemne oblicze sportu i zwykłej, szarej Ameryki.

Powieść Leonarda Gardnera z 1969 roku, nominowana do National Book Award i niemal od razu przeniesiona na ekran przez Johna Houstona (Zachłanne miasto), zyskała uznanie wielu wybitnych pisarzy, m.in. Joan Didion, Joyce Carol Oates, Raymonda Carvera, Patricka deWitta i Denisa Johnsona, dla którego autor Fat City stał się niekwestionowanym mistrzem.

 

Halldór Laxness "Dzwon Islandii" w przekładzie Jacka Godka [Maj]

Pierwsza powieść historyczna w dorobku islandzkiego mistrza.

Na przełomie XVII i XVIII wieku Islandia jest ubogą, zaniedbaną, głodującą i wyzyskiwaną duńską kolonią. Tran z islandzkich wielorybów oświetla ulice Kopenhagi, a dochody ze zmonopolizowanego handlu finansują królewskie bale i wojny. Biedny gospodarz i złodziej sznurka Jón Hreggviðsson ukarany zostaje chłostą za obrazę majestatu. Podczas powrotu z miejsca wykonania kary ginie królewski kat i znów podejrzanym staje się Jón Hreggviðsson. Ponownie staje przed sądem i znów zostaje skazany. Na śmierć. Udaje mu się jednak uciec i przez kolejne trzydzieści lat żyje jako zbieg, zmagając się z islandzkim i duńskim wymiarem sprawiedliwości i władzą. Staje się pionkiem w walce o wpływy i cześć między dwojgiem kochanków: szlachcianką z najznakomitszego islandzkiego rodu Snæfríður, zwaną także Słońcem Islandii, a królewskim antykwariuszem i przyjacielem królewskim, Arnasem Arnæusem, pragnącym poprawić byt islandzkiego gminu.

Powieść powstała w latach czterdziestych XX wieku, a bezpośredni impuls do jej napisania stanowił opublikowany w 1922 roku list żyjącego na przełomie XVII i XVIII wieku przestępcy… Jóna Hreggviðssona. Jej karty zaludnia galeria iście dickensowskich postaci, a autor, opisując ich losy, nie stroni od elementów realizmu magicznego i tajemnic świata staronordyckich wierzeń i magii.

Halldór Kiljan Laxness (1902-1998) – jedyny islandzki laureat Nobla (1955). Autor 51 powieści, wśród których trylogia Dzwon Islandii znajduje szczególne miejsce jako pierwsza powieść historyczna.

 

Anna Kavan "Lód" w przekładzie Agaty Ostrowskiej [Czerwiec]

Arcydzieło prozy katastroficznej, które zachwyca halucynogenną poetyką rodem z marzeń sennych.

Akcja Lodu rozgrywa się w czasie, gdy Ziemia zaczyna znikać pod pokrywą ogromnego lodowego szelfu, co być może jest efektem wojny nuklearnej. Główny bohater gorączkowo podąża za młodą, bezimienną kobietą o srebrnych włosach. Powracające opisy postępującego zlodowacenia mają sugestywność przerażającego – także pięknem – snu, a obsesyjnej pogoni towarzyszy przeczucie ostatecznej zagłady. Dziewczyna wymyka się nie tylko jemu, a świat delirycznego, przesiąkniętego ziąbem koszmaru osacza czytelnika z każdej strony.

Lodem zachwycali się Brian Aldiss i J.G. Ballard, a książkę – wydaną ledwie rok przed śmiercią pisarki – z miejsca okrzyknięto wybitną powieścią z gatunku science fiction. Po niemal sześćdziesięciu latach od premiery widać dobitnie, że ostatnie i zarazem najgłośniejsze dzieło Kavan wymyka się sztywnym gatunkowym podziałom – niewielu pisarzy, jak to ujął Ballard właśnie, dorównywało bowiem angielskiej pisarce intensywnością wizji.

---------------------------------------------------

 

Pora na Mały format. Wyróżnikiem Małego formatu nie jest gatunek literacki, język czy miejsce urodzenia autorów, lecz forma wydania właśnie. Spodziewajcie się w niej oczywiście świetnej literatury, ale przede wszystkim ekstrawaganckich wydań.

Jon Fosse „To jest Ales” w przekładzie Iwony Zimnickiej [Luty]

Przejmująca nowela o pamięci i stracie autorstwa laureata Literackiej Nagrody Nobla 2023.

Dwadzieścia trzy lata po tym, jak młody Asle późnym listopadowym popołudniem wypłynął łodzią na fiord, by nigdy nie wrócić, Signe leży na ławie w izbie i patrzy na wszystko to, co zwyczajne. W domu, w którym razem mieszkali i który od pokoleń należy do rodziny Aslego, wraca pamięcią do chwil, gdy na niego czekała, do wspólnego życia, do rodziny. Scenerię zaludniają duchy bliskich, wszystko jest tu ze sobą powiązane – myśli i krajobraz, przeszłość i teraźniejszość, nawet imiona dwojga najważniejszych w wizjach Signe osób, praprababci Ales i Aslego.

W To jest Ales Jon Fosse snuje opowieść o pięciopokoleniowej rodzinie, miłości i ludzkim losie.

 

Anne Walsh Donnelly „Człowiek, który był mną” w przekładzie Agi Zano [Maj]

[OKŁADKA W PRZYGOTOWANIU]


Debiut powieściowy cenionej irlandzkiej poetki w przekładzie Agi Zano.


Walsh Donnelly opowiada historię Głupiego Matta, snującego się po ulicach miasteczka Castlebar w poszukiwaniu śladów pazurków cága, czyli kawek – ptaków, z którymi rozmawia od dzieciństwa.


W tej pełnej liryzmu prozie autorka odkrywa przed czytelniczkami złożone, nieoczywiste mechanizmy, rządzące życiem wewnętrznym Matta: to, jak radzi sobie z utratą brata bliźniaka w dzieciństwie, dokąd prowadzą go barwne dni wczesnej dorosłości, a wreszcie jak upadek z konia zmienia kolejne trzydzieści lat jego egzystencji w wegetację pacjenta kolejnych ośrodków opiekuńczych. Ta niewielka powieść, łącząca bogactwo wyobraźni z wrażliwością na słowo i detal, przypomina nam, jak wiele człowieka kryje się pod tym, co na powierzchni.

---------------------------------------------------

 

W serii reportażu zagranicznego Luneta kontynuujemy podróż po świecie.

Evin Cetin, Jens Liljestrand „Niech twoja matka płacze. Reportaż ze szwedzkich przedmieść” w przekładzie Tomasza Feliksa [Kwiecień]

 

Słychać strzały. Ale co tak właściwie dzieje się w Szwecji? Dlaczego na ulicach jednego z najbardziej rozwiniętych krajów świata regularnie dochodzi do ulicznych egzekucji?

Na to pytanie odpowiedzi szuka Evin Cetin, pochodząca z Kurdystanu adwokatka, która pomaga rodzinom ofiar strzelanin. Aby zrozumieć mechanizm stojący za przemocą, postanawia sama poznać osoby należące do przestępczego półświatka. Przeprowadzone przez nią rozmowy stanowią materiał źródłowy reportażu napisanego wspólnie z dziennikarzem Jensem Liljestrandem.

Niech twoja matka płacze to pełna wrażliwości opowieść o wykluczeniu, które rodzi desperację. O młodych ludziach, dla których handel narkotykami wydaje się jedyną szansą na godziwe życie. O chłopcach rozpoczynających przestępczą karierę w wieku wczesnoszkolnym, zapracowanych matkach tracących nad nimi kontrolę, przyjaciołach z dzieciństwa stających się śmiertelnymi wrogami. Kreśląc szereg bliższych i dalszych portretów, Cetin przedstawia czytelnikowi obraz brutalnego świata przedmieść, z którym zwykły Szwed zdaje się nie mieć nic wspólnego – ale czy na pewno?

 

Bushra al-Maqtari „Co zostawiliśmy za sobą? Głosy z kraju zapomnianej wojny” w przekładzie Hanny Jankowskiej [Czerwiec]

[OKŁADKA W PRZYGOTOWANIU]



Poruszający reportaż o wojnie domowej w Jemenie, jednym z najtragiczniejszych i najbardziej przemilczanych współczesnych konfliktów zbrojnych.

W 2014 roku w Jemenie wybuchła wojna, która trwa do dziś. W jej wyniku zginęło 150 tysięcy ludzi, głód towarzyszący konfliktowi pochłonął zaś ponad 220 tysięcy ofiar. Rok po wybuchu wojny Bushra al-Maqtari postanowiła udokumentować cierpienie cywilów i, zainspirowana reportażami Swietłany Aleksijewicz, przez dwa lata jeździła po kraju z narażeniem życia, by zebrać ponad 400 świadectw. To właśnie owe świadectwa składają się na Co zostawiliśmy za sobą?

Al-Maqtari przeplata relacje ofiar milicji Husich i koalicji kierowanej przez Arabię Saudyjską. Wyłania się z nich dramatyczny obraz ugrzęźnięcia w kleszczach wojny, za którą nie odpowiadają i na którą nie mają wpływu. Kronika konfliktu w Jemenie przypomina o skali ludzkiej tragedii kryjącej się za nagłówkami gazet i stanowi zarazem oskarżenie społeczności międzynarodowej o współudział – od dekady światowe i regionalne mocarstwa nie zrobiły bowiem nic, by ulżyć cierpieniom Jemeńczyków. To rzecz, której nie sposób odłożyć na bok.

---------------------------------------------------

 

Seria Przeszły/Ciągły prezentująca współczesne powieści historyczne.

Santiago Roncagliolo „Rok, w którym narodził się diabeł” w przekładzie Tomasza Pindla [Styczeń]

Autor Nocy szpilek wraca ze znakomitą łotrzykowską powieścią historyczną.

Wicekrólestwo Peru, rok 1623. Pewnej burzliwej nocy w klasztorze klarysek w Limie nowicjuszka rodzi przerażającą bestię o dwóch głowach, rozwidlonym języku i ośmiu kończynach. Narodziny owego potwora zbiegają się z pojawieniem się w stolicy kobiety o imieniu Róża, w której mieszkańcy widzą błogosławioną, a Święte Oficjum czarownicę.

W mieście pogrążonym w przestępczości i korupcji młody konstabl trybunału Świętej Inkwizycji Alonso Morales staje się świadkiem niezwykłych wydarzeń, pełnych złowieszczych znaków, i brutalnej walki o władzę, a w pogoni za Złym odkrywa miłość i własną, skomplikowaną historię rodzinną. Wszystko okazuje się tu ostatecznie zupełnie inne, niż z początku mogłoby się wydawać.

W Roku, w którym narodził się diabeł Roncagliolo ożywia XVII-wieczną Limę, miasto intryg, przesądów, bałwochwalstwa, kolonizatorów i skolonizowanych, jak zawsze wciągając czytelnika od pierwszej strony i podlewając wartką akcję solidną dawką humoru.

 

Mia Couto „Kobiety z popiołu” w przekładzie Michała Lipszyca [Luty]

[OKŁADKA W PRZYGOTOWANIU]

 

Pierwsza odsłona trylogii o ostatnim władcy południowego Mozambiku autorstwa jednego z najważniejszych współczesnych pisarzy afrykańskich.

Południowy Mozambik, rok 1894. Sierżant Germano de Melo zostaje wysłany do wioski Nkokolani, aby nadzorować podbój terytorium, do którego rości sobie prawo Ngungunyane, ostatni z przywódców Imperium Gazy, drugiego co do wielkości afrykańskiego królestwa rządzonego przez Afrykanina. Ngungunyane zebrał armię, aby przeciwstawić się rządom kolonialnym, i wraz ze swoimi wojownikami powoli zbliża się do przygranicznej wioski. Zdesperowany Germano prosi Imani, piętnastoletnią dziewczynę, aby została jego tłumaczką. Imani należy do plemienia Chopi, jednego z nielicznych, które odważyło się stanąć po stronie Portugalczyków. Ale podczas gdy jeden z jej braci walczy dla Portugalii, drugi wybrał armię afrykańskiego władcy. Między tłumaczką a sierżantem rodzi się uczucie. Imani wie jednak, że w kraju, w którym króluje przemoc, kobieta musi pozostać niezauważona, stać się cieniem, popiołem.

W Kobietach z popiołu Mia Couto z właściwą sobie żywiołowością opisuje rozdarty wojną Mozambik u schyłku XIX wieku, sięgając po źródła historyczne i oddając sprawiedliwość faktom.

 

Paweł Rzewuski „Krzywda” [Kwiecień]

[OKŁADKA W PRZYGOTOWAINU]

 

Rok 1632. Przez kraj czekający co przyniesie kolejne bezkrólewie podąża dwóch wędrowców: ślepy szlachcic i jego olbrzymi, wiecznie milczący towarzysz. Nie wiadomo skąd i dokąd zmierzają, ale wiadomo, że niosą ze sobą tajemnice wspólnej drogi.

W karczmach i zajazdach, na weselu i w kolasie, wszędzie ślepy szlachcic dzieli się opowieściami o Stanisławie Wróblewskim herbu Krzywda. Wróblewski przemierza Rzeczpospolitą, stając się raz bohaterem, raz mimowolnym świadkiem wydarzeń budzących grozę. Świat w opowieściach bezimiennego szlachcica jest pełen demonów i diabłów – zaludniają go monstra rodem z przedchrześcijańskich wierzeń. Każda z historii opowiada o innym wydarzeniu z życia Stanisława Wróblewskiego: sejmiku, który zakończył się krwawą łaźnią, spokojnym świętowaniu, które przerodziło się w tragedię, czy nieszczęśliwej miłości gdzieś w górach na granicy z Siedmiogrodem. Każda pozwala lepiej zrozumieć, kim jest Stanisław Wróblewski. Wszystko zaś prowadzi do epilogu w karczmie na zamarzniętym Bałtyku, w którym bezimienny ślepiec spotyka swoją nemezis.

Krzywda jest powieścią szkatułkową o losach człowieka bez domu, rzucanego z miejsca na miejsce od puszczy na Żmudzi, przez daleki ukraiński step i Prusy, po Karpaty.

--------------------------------------------------

 

Będzie również kolejna książka w serii Rahla, w której przybliżymy literaturę z szeroko pojętego Bliskiego Wschodu.

Mahmoud Dowlatabadi „Imię” w tłumaczeniu Mateusza Kłagisza [Czerwiec]

[OKŁADKA W PRZYGOTOWANIU]


Jedna z najważniejszych powieści współczesnego irańskiego klasyka.


Adabijāt-e defā-e moghaddas, czyli literatura świętej obrony, to w Iranie oddzielny podgatunek literacki, a zarazem tylko jedna z szeregu aktywności wpisujących się w państwową politykę historyczną skoncentrowaną na tragicznej wojnie iracko-irańskiej. I faktycznie – dla młodej, a już chwiejnej Islamskiej Republiki, konflikt z Irakiem Saddama początkowo był wydarzeniem formacyjnym i państwowotwórczym, ponownie jednocząc Irańczyków przeciwko wspólnemu wrogowi. Już wkrótce przerodził się jednak w niemal ośmioletnią wyniszczającą, krwawą i bezsensowną wojnę, która pochłonąć miała nawet dwa miliony ofiar po obu stronach barykady.


Powieść Dowlatabadiego to całkowite odarcie świętej obrony z wzniosłego religijno-nacjonalistycznego charakteru, jaki się jej przypisuje. To refleksja nad tożsamością narodową w śmiertelnym, pięćdziesięciostopniowym upale irańsko-irackiego pogranicza. To zabójcze pragnienie w trakcie bezsensownej wojny pozycyjnej, gdzie ziemię niczyją stanowi kontener wody. W końcu – to postmodernistyczna metaopowieść o dziennikarzach, pisarzach i wszystkich, którzy w trakcie wojen walczą piórem. Ale czy na pewno powinni?

Powieść, która na swoją publikację czekała w Iranie aż dziesięć lat, po polsku ukaże się w przekładzie dr. Mateusza Kłagisza, iranisty i afganologa z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

 

 --------------------------------------------------

Nie spodziewał się nikt, ale ruszamy z nową serią. To Fikcje - seria w ramach której prezentować będziemy zbiory opowiadań. Z kraju i ze świata.

 

Arek Kowalik „Dźwięki ptaków” [Marzec]

[OKŁADKA W PRZYGOTOWANIU]

 

Dźwięki ptaków, debiut Arka Kowalika, to wypełnione subtelnym humorem opowieści o naszym dzisiaj i przedziwny gabinet luster, w których może się przejrzeć każdy z nas.

Mężczyzna umiera, ale nadal chodzi do pracy. Starsza pani sadzi pelargonie boi się demencji. Dwudziestodwuletni raper poświęca wszystko, by tworzyć muzykę. Młody tłumacz żyje ze świadomością zbliżającej się katastrofy. Dziewczyna z dworca PKP Powiśle wyrusza do Ząbkowic by odzyskać swoje nogi. PiePies Włodek nie potrafi kontrolować złości, a króliki Ozzi i Osborn nie umieją bez siebie żyć. Bohaterowie tego albumu mierzą się z rzeczywistością, która ich przerasta, ale podskórnie wiedzą, że muszą coś zmienić.  

Dźwięki ptaków to cykl opowiadań o zagubieniu, samotności i poszukiwaniu bliskości w zatomizowanym społeczeństwie. To współczesne, poruszające wielkomiejskie historie o świecie, w którym wartość człowieka mierzy się wyłącznie statusem bądź osiągnięciami.

 

Yuri Lee „Brokułowy cios” w tłumaczeniu Zuzanny Olszewskiej [Maj]

[OKŁADKA W PRZYGOTOWANIU]

 

Debiutancki zbiór opowiadań utalentowanej koreańskiej pisarki.

Yuri Lee zabiera czytelników w świat surrealistycznych fantazji. Znajdziemy tu ojca, którego prochy zasiane w doniczce zamieniają się w rozgadaną roślinę lubiącą oglądać telewizję i pić colę, chłopaka, którego ramię przeistacza się w brokuł czy grupkę kosmitów śledzących losy psychofanki gwiazdora K-popu. W tych niestroniących od groteski opowieściach o młodych Koreańczykach tematami są m.in. strata, żal, współczesny kult idoli czy miłość. Świat Yuri Lee pełen jest humoru i emocji, ale kryje się za nim także odświeżająca perspektywa na złożoność ludzkiej natury i dzisiejszego społeczeństwa koreańskiego.

Brokułowy cios przynosi dowcipne i absurdalne spojrzenie na współczesną popkulturę i życie młodych dorosłych, a wszystko to zanurzone w magicznym hiperrealizmie.

 

 --------------------------------------------------

Poza seriami - albo w dziale literatury z kraju i ze świata - wybór, oczywiście, największy. Jest szeroko, eklektycznie, nigdy nudno.

Brenda Navarro „Prochy w ustach” w tłumaczeniu Agaty Ostrowskiej [Styczeń]

Intensywna, brutalna proza jednej z najbardziej utalentowanych meksykańskich prozaiczek, która stawia bolesne pytania o to, jakie życie jest warte przeżycia.

Diego skacze z piątego piętra. Ten obraz nie przestaje wwiercać się w głowę jego siostry. Sześć sekund i odgłos ciała uderzającego w ziemię. Teraz wspomina jego przyjście na świat w domu, w którym życie nigdy nie było sprawiedliwe, lata spędzone w Meksyku u dziadków, podczas gdy matka wyjechała za chlebem do Hiszpanii i to ona sama musiała opiekować się Diegiem, rozłąkę po wyjeździe do Barcelony, gdy jej brat został w miejscu, którego nienawidził, i wreszcie powrót z jego prochami do zupełnie innego Meksyku niż ten, który zapamiętała.

Powieść Prochy w ustach jest historią młodej kobiety, która próbuje dociec przyczyn samobójstwa swego nastoletniego brata, sama cierpiąc przy tym na syndrom Ulissesa. To rzecz o rozłące i porzuceniu, tęsknocie i wściekłości, stracie i dojrzewaniu, w której Brenda Navarro porusza kwestie takie jak nierówności, ksenofobia czy wykorzenienie, dowodząc przy tym, że jest dziś jednym z najciekawszych głosów młodej latynoamerykańskiej literatury.

 

Karina Sawaryna „Wynik negatywny” w przekładzie Katarzyny Fiszer [Styczeń]


Szczera, bolesna, miejscami zabawna historia młodej kobiety, która nie może zajść w ciążę.

Bohaterka w pierwszoosobowej narracji przybliża wizyty u lekarzy, znachorów i wróżbitek. Przygląda się rozmaitym zabiegom medycznym, procedurze in vitro, adopcji oraz ich wpływowi na własne zdrowie psychiczne. Opisuje podwójne życie, które – podobnie jak znajomi – prowadzi na portalach społecznościowych, dzieli się doświadczeniem migracji do Czarnogóry i powrotu do Ukrainy.

Wynik negatywny to debiutancka, na poły autobiograficzna powieść Kariny Sawaryny o pięciu latach starań o dziecko, które przeradzają się w prawdziwy koszmar. Oraz o tym, że pytanie „kiedy ciąża?” jest irytujące (zazwyczaj), bolesne (nierzadko) i zwyczajnie nie na miejscu (absolutnie zawsze).

 


Merethe Lindstrøm „Północ” w przekładzie Katarzyny Tunkiel [Marzec]

Gdzieś na wschodzie rozpętała się wojna. To nie tylko koniec życia dla setek tysięcy, ale i koniec świata dla milionów.

Masy wygnanych ze swych domów ludzi zmuszane są do marszów bez celu, wśród nich bezimienny chłopak o zniekształconych plecach, któremu udaje się uciec. Rusza w drogę na północ, by odnaleźć spokój. Przeżyć. Towarzyszy mu głód. I pies.

Północ to postapokaliptyczny majstersztyk. Przejmująca powieść, która jednak nie pozostawia czytelnika bez nadziei.

 


Arturo Perez-Reverte „Ostatnia zagadka” [Marzec]

[OKŁADKA W PRZYGOTOWANIU]

 

Zbrodnia niemożliwa. Niespodziewany detektyw. Pojedynek z zabójcą to tylko pretekst do gry autora z czytelnikiem.

Czerwiec 1960. Na idyllicznej wyspie Utakos naprzeciwko Korfu sztorm odcina od świata dziewięć osób. W spokojnym hoteliku nic nie zapowiada tego, co ma się wydarzyć. Ciało Edith Mander, dyskretnej angielskiej turystki, zostaje znalezione w pawilonie na plaży. Hopalong Basil, aktor u schyłku kariery, który kiedyś wcielił się na ekranie w najsłynniejszego detektywa wszech czasów, wątpi, by była to śmierć samobójcza. Nikt inny nie zdoła dociec prawdy skrywającej się za klasyczną zagadką zamkniętego pokoju, w końcu Basil latami korzystał z dedukcyjnej metody Sherlocka Holmesa w filmach.

Na wyspie, której nikt nie może odwiedzić ani opuścić, nieuchronnie wszyscy stają się podejrzanymi w tej fascynującej powieści-zagadce, w której literatura kryminalna w zdumiewający sposób miesza się z życiem.

 

Sebastian Barry „Tak daleko od domu” w przekładzie Tomasza S. Gałązki [Kwiecień]

Porywająca powieść o I wojnie światowej i powstaniu wielkanocnym.


W 1914 roku osiemnastolatek Willie Dunne opuszcza Dublin, swoją rodzinę i ukochaną Grettę, którą planuje poślubić. Zaciąga się do wojska, by niosąc pomoc Belgii stawić czoła Niemcom na froncie zachodnim w szeregach Królewskiego Pułku Fizylierów Dublińskich. We Flandrii czeka go orgia przemocy i niewyobrażalna groza, a przy życiu trzymają go tylko listy od bliskich, towarzysze broni i Dostojewski.


Willie, lojalny syn policjanta, praktycznie nieświadom napięć politycznych narastających w Irlandii podczas jego nieobecności, wraca z frontu na urlop. Jego ojczyzna już za chwilę pogrąży się w bratobójczej walce. Młodzieniec znajduje pocieszenie jedynie w bliskich, wie jednak, że wkrótce musi wrócić do pułku i walczyć do samego końca w wyniszczającej wojnie.

Sebastian Barry z właściwym sobie wdziękiem i pisarskim mistrzostwem oddaje zmagania Williego, a także przytłaczające skutki wojny.

 

Louise Erdrich „Wielka rzeka Red” w przekładzie Agnieszki Walulik [Maj]

[OKŁADKA W PRZYGOTOWANIU]



Najnowsza powieść Louise Erdrich, zdobywczyni Pulitzera i National Book Award, to olśniewająca rzecz o miłości, siłach natury, duchowej tęsknocie i tragicznym wpływie okoliczności na życie zwykłych ludzi.

W Tabor w stanie Północna Dakota losy grupki osób splatają się wokół kontrowersyjnego ślubu. Garry Geist, młody, pełen lęku dziedzic dwóch farm za wszelką cenę pragnie ożenić się z Kismet Poe, impulsywną eks-gotką, która ma przesądzić o jego losie, choć nie wybrała jeszcze własnego. W Kismet kocha się także Hugo, wyrośnięty rudowłosy samouk o łagodnym usposobieniu, który postanawia, że odbierze ją Gary’emu, nawet jeśli będzie musiał rozbić ich małżeństwo. Matka Kismet, Crystal, w trakcie pracy na nocną zmianę – transportu buraków cukrowych z gospodarstwa rodziców Gary’ego – słucha ponurych audycji radiowych, doświadcza wizji aniołów stróżów i zamartwia się o przyszłość własną i córki.

Czas ludzki, czas głęboki, czas Rzeki Czerwonej, okres półtrwania herbicydów i pestycydów czy elegancja czasu symbolizowana przez próbki rdzenia wiertniczego pobierane z niewyobrażalnych głębin – wszystko to zestawione jest z gwałtownością zmian klimatycznych, ubożenia zasobów naturalnych i niespodziewanego kryzysu ekonomicznego lat 2008-2009. Ile kosztuje sukienka? A używane auto? Czy w kształtach zmiennych obłoków można dojrzeć zarys własnej duszy? Czy da się znaleźć osobiste zbawienie w bezmiarze nieba? Oto pytania, z jakimi codziennie zmagają się mieszkańcy Doliny Rzeki Czerwonej.

The Mighty Red to opowieść przepełniona czułością, humorem, niepokojem, halucynacjami i żałobą. To rzecz o zawodowych bolączkach, bezmiernych radościach, burzliwych pejzażach i jedzeniu rodzimych ziół z własnego ogródka. O zwykłych ludziach, którzy marzą, dorastają, zakochują się, zmagają z losem, znoszą tragedie, skrywają gorzkie sekrety; o ludziach złożonych i pełnych sprzeczności, przyzwoitych i niepozbawionych wad, samotnych i niepozbawionych nadziei. Wreszcie o surowym pięknie równinnej wspólnoty, której członkowie muszą stawić czoło tragedii, gdy potężne siły wywracają ich życie do góry nogami.

  

---------------------------------------------------

A co przygotowaliśmy dla Was w drugiej połowie roku?

Kolejne książki Jona Fossego, Jacqueline Harpman, Waltera Kempowskiego, Sebastiana Barry’ego, Juana Cardenasa, Santiaga Roncagliola i Artura Pereza-Revertego, debiut prozatorski Emilii Konwerskiej, dzieła Mircei Cartarescu, Mathiasa Enarda, Cesara Airy i Alexis Wright, wznowienie Tęczy grawitacji Thomasa Pynchona, a do tego garść niespodzianek.

---------------------------------------------------

A jeśli chcecie posłuchać o powyższych książkach oraz o tym, co planujemy na 2025 zapraszamy do naszego podcastu (który wcale nie jest podcastem!)

TUTAJ KLIK

Tymczasem sprawdźcie sobie, co zdążyliśmy już wydać o tutaj:

https://wydawnictwo.artrage.pl/collections/all

albo weźcie od razu prenumeratę ;))